Polscy turyści utknęli na Teneryfie. Nie odlecieli, bo w samolocie nie było załogi
Turyści biura podróży Exim Tours nie wrócili dziś do kraju z hiszpańskiej Teneryfy. Rejsowy samolot Norwegian Air Shuttle nie wystartował, bo nie pojawiła się załoga. Na lotnisku zostało 38 Polaków. Biuro podróży znalazło połączenie zastępcze tylko dla 6-osobowej rodziny. Pozostali turyści trafili do dwóch hoteli. Po południu tym samym samolotem, ale w odwrotnym kierunku miało lecieć 15 osób.
Przedstawicielowi warszawskiego biura Exim Tours nie udało się dowiedzieć, dlaczego w samolocie zabrakło pilotów.
- Pojawiały się informacje, że załoga jest pijana, ale nie udało mi się tej informacji ani potwierdzić, ani zaprzeczyć - powiedział Marcin Małysz, dyrektor produktu Exim Tours. Jak dodał, turyści przylecą do Warszawy jutro późnym wieczorem, rejsem z przesiadką w Berlinie.
Inni też nie polecieli
Samolotem norweskich tanich linii lotniczych, który nie przyleciał dziś do Warszawy, miało po godzinie 15 odlecieć na Teneryfę kolejnych 15 polskich turystów.
- Przewoźnik nie jest w stanie zaproponować im żadnej sensownej alternatywy. Jedną z propozycji jest lot w środę z dwiema przesiadkami, a inną lot za tydzień - powiedział Małysz.
Biuro podróży zaproponowało turystom zwrot kosztów wakacji i pomoc w dochodzeniu rekompensaty od Norwegian Air Shuttle.
Czytaj więcej
Komentarze