ONZ: zbrodnie wojenne w Syrii nie mogą być objęte amnestią
Głód wśród syryjskich cywilów jest zbrodnią wojenną i zbrodnią przeciwko ludzkości, która powinna być ścigana i nie może być objęta amnestią po zakończeniu konfliktu zbrojnego w Syrii - oświadczył w poniedziałek Wysoki Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka.
- W przypadku Syrii, jesteśmy tam, żeby każdemu przypomnieć, że mamy do czynienia z zarzutami osiągającymi pułap zbrodni wojennych czy zbrodni przeciwko ludzkości, przy których jakiekolwiek amnestie są niedopuszczalne - powiedział szef UNHCHR Zeid Ra'ad Al-Hussein na briefingu prasowym w Genewie, gdzie toczą się rozmowy pokojowe w sprawie Syrii.
"Nie tylko zbrodnia wojenna, ale zbrodnia przeciwko ludzkości"
Zwrócił uwagę, że głodujący mieszkańcy Madai na południowym zachodzie Syrii oraz oblężenie przez siły rządowe piętnastu innych miast syryjskich to "nie tylko zbrodnia wojenna, ale zbrodnia przeciwko ludzkości, jeśli zostanie udowodniona przed sądem". - Oceniamy, że dziesiątki tysięcy ludzi jest bezprawnie przetrzymywanych i oczywiście muszą zostać wypuszczeni - dodał.
Celem rozmów w Genewie jest poprawa sytuacji humanitarnej w Syrii, wypracowanie zawieszenia broni i zainicjowanie transformacji politycznej. Miałaby ona zakończyć krwawą wojnę, w której w ciągu prawie pięciu lat zginęło ok. 260 tys. ludzi. Specjalny wysłannik ONZ do Syrii Staffan de Mistura spotyka się w poniedziałek osobno, najpierw z syryjską delegacją rządową, a następnie po raz pierwszy formalnie z przedstawicielami opozycyjnego Wysokiego Komitetu Negocjacyjnego.
Ludzie umierają z głodu
W sobotę organizacja Lekarze bez Granic (MsF) podała, że w oblężonej Madai 16 osób zmarło z głodu, od kiedy w połowie stycznia dotarły tam oenzetowskie konwoje z żywnością i lekami. Od 1 grudnia 2015 roku z głodu zmarło tam 46 osób - poinformowano. Bilans ten zapewne jest wyższy, gdyż z niektórych informacji wynika, że mieszkańcy umierali z głodu także w swoich domach w Madai.
15 dolarów za suchara
MsF oskarżyła siły lojalne wobec reżimu prezydenta Baszara el-Asada o "dalsze blokowanie dostaw materiałów medycznych i niezbędnych leków" do Madai, gdzie znajduje się obecnie ok. 42 tys. ludzi. Niedawno Reuters pisał, że o tym, jak dramatyczna jest sytuacja mieszkańców Madai świadczą horrendalnie wysokie ceny żywności: za jednego suchara trzeba zapłacić 15 USD, a kilogram mleka w proszku kosztuje 313 USD.
Według ONZ w kilkunastu oblężonych miejscowościach w Syrii, w tym na terenach kontrolowanych przez rząd, dżihadystów z Państwa Islamskiego i rebeliantów, uwięzionych jest łącznie ok. 450 tys. ludzi.
Kilka dni temu szef operacji humanitarnych ONZ Stephen O'Brien powiedział, że "syryjski rząd nie odpowiedział na blisko 75 proc. próśb" o zezwolenie na przejazd konwojów humanitarnych różnych agencji pomocowych.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze