Tragedia rodzinna w Rumi. Ojciec nie żyje, dwie córki ciężko ranne

Nie żyje 44-letni mężczyzna, a jego dwie nastoletnie córki trafiły do szpitala w ciężkim stanie. Do tragedii doszło w Rumii (woj. pomorskie). Na razie nie jest znana przyczyna ani przebieg zdarzenia. Sprawę badają policja oraz prokuratura.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie ze strony pogotowia. Policjanci pojechali natychmiast sprawdzić miejsce zdarzenia. Jak się okazało mieliśmy do czynienia z targnięciem się mężczyny na własne życie. Podjęto reanimację. Niestety mężczyzna zmarł na miejscu zdarzenia. Z naszych ustaleń wynika, że były tam też dwie osoby nieletnie, które zostały poszkodowane w zdarzeniu. Zostały przetransportowane do szpitali. Cały czas ustalamy charakter tego zajścia i to dlaczego do tego doszło - powiedziała st. asp. Anetta Potrykus z Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie w rozmowie z reporterem Polsat News Szymonem Zaworskim.
Według nieoficjalnych informacji radia RMF FM mężczyzna najpierw próbował zabić swoje córki, a następnie popełnił samobójstwo. Dwunastolatka i szesnastolatka trafiły do szpitali z ranami głowy. Najprawdopodobniej zostały uderzone tępym narzędziem.
Czytaj więcej