Greckie wyspy odcięte od świata z powodu strajku marynarzy
Marynarze dołączyli do strajkujących przeciwko reformie emerytalnej. Z Aten, Pireusu i innych greckich portów nie wypłynęły żadne promy, co oznacza, że wyspy, na których nie ma lotnisk, nie mają żadnego połączenia z lądem.
Reformy emerytalnej domagają się od rządu Aleksisa Ciprasa wierzyciele Grecji. Zmiany przewidują znaczne cięcia finansowe, zredukowanie wszystkich nowych emerytur średnio o 15 proc., a także zwiększenie składki emerytalnej, zarówno w części płaconej przez pracowników, jak i przez pracodawców.
Piąty dzień z rzędu przeciwko rządowym planom reformy emerytalnej protestują rolnicy. Obawiają się, że zmiany zmuszą ich do przeznaczania do 80 proc. własnych dochodów na podatki i składki emerytalne. Rolnicy blokują ważne połączenia drogowe.
Na początku lutego ogólnokrajowe strajki
Związki zawodowe sektora publicznego i prywatnego zapowiedziały ogólnokrajowe strajki na 4 lutego. Przeciwko reformie systemu emerytalnego protestują także prawnicy, notariusze, aptekarze, lekarze i inni przedstawiciele wolnych zawodów.
W sierpniu 2015 roku euroland, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy uzgodniły z władzami Grecji trzeci program pomocowy na kwotę 86 mld euro, zakładający pomoc w zamian za kolejne oszczędności, reformy i prywatyzację państwowych firm.
Ministerstwo pracy szacuje, że Grecja przeznacza na emerytury 17,5 proc. PKB, podczas gdy europejska średnia wynosi 11,5 proc.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze