Piaseczno: 96-letnia kobieta spłonęła na elektrycznym materacu
- W elektrycznym materacu przeciwodleżynowym, na którym leżała, najprawdopodobniej doszło do zwarcia. Kobieta zginęła, bo nie była w stanie się podnieść; od lat nie wstawała z łóżka - powiedział Polsat News kom. Jarosław Sawicki z Komendy Rejonowej Policji w Piasecznie. Niewykluczone, że materac włączony był przez całą noc.
Starszą kobietę, która mieszkała przy ulicy Kusocińskiego w Piasecznie, odwiedzała tylko opiekunka i sąsiedzi. To opiekunka, która przyszła w niedzielę, 3 stycznia, zauważyła dym wydobywający się spod drzwi mieszkania. Wezwała policję, a policjanci - straż pożarną.
Mieszkanie było tak zadymione, że nie można było do niego. - Po przewietrzeniu okazało się, że na łóżku leży zwęglone ciało, kołdra i koc były spopielone – dodał Sawicki.
- Wstępne wyniki badań wskazują, że najprawdopodobniej przyczyną zgonu było zatrucie tlenkiem węgla - powiedział Przemysław Nowak z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Sposób ułożenia ciała może świadczyć o tym, że kobieta próbowała wezwać pomoc.
Sprawą zajęła się prokuratura. Biegły z zakresu pożarnictwa ma wyjaśnić przyczyny tragedii.
Komentarze