Krakowscy śledczy chcą przenieść śledztwo ws. zabójstwa wiceprokurator do innego miasta
Krakowska prokuratura apelacyjna wystąpi z wnioskiem do prokuratora generalnego o przeniesienie śledztwa w sprawie zabójstwa Anny Jedynak,wiceprokurator okręgowej w Krakowie. Śledczy chcą uniknąć zarzutów o stronniczość, bo zmarła pracowała w jednostkach krakowskiej prokuratury.
- Wykonaliśmy wszystkie czynności nie cierpiące zwłoki oraz zabezpieczyliśmy wszystkie dostępne dowody w sprawie zabójstwa. W dniu dzisiejszym występujemy do prokuratora generalnego o wyznaczenie innej jednostki spoza okręgu apelacji krakowskiej do przeprowadzenia bezstronnego śledztwa - powiedział Piotr Kosmaty, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie.
Jak wyjaśnił, wniosek spowodowany jest "przesłanką dobra wymiaru sprawiedliwości" i potrzebą uniknięcia zarzutów co do stronniczości w postępowaniu, bo zmarła pracowała w jednostkach krakowskiej prokuratury.
Zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem
Do zabójstwa doszło w sobotę 9 stycznia nad ranem w jednym z mieszkań na zamkniętym osiedlu w Krakowie. Sprawca został zatrzymany po policyjnym pościgu. Okazało się, że to syn zamordowanej prokurator.
W niedzielę śledczy przesłuchali 26-letniego Przemysława J. i postawili mu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem matki - zastępczyni prokuratora okręgowego w Krakowie Anny Jedynak.
Z uwagi na dobro postępowania prokuratura nie poinformowała, czy podejrzany przyznał się do zarzutu oraz jakiej treści wyjaśnienia złożył.
Trzy miesiące aresztu
Na wniosek prokuratury krakowski sąd aresztował w niedzielę wieczorem podejrzanego na trzy miesiące. Przesłankami do aresztowania była groźba wymierzenia surowej kary, obawa ukrywania się oraz duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego zarzucanego mu przestępstwa, na co według sądu wskazywał materiał dowodowy.
Obrońca podejrzanego mec. Jan Olszewski powiedział dziennikarzom, że nie będzie składał zażalenia decyzję sądu. Swoją decyzję uzasadnił "obawą o bezpieczeństwo zdrowotne" swojego klienta. Obrońca poinformował także, że podejrzany nie odniósł się do zarzutu.
"Zabójstwo tragedią rodzinną"
- W ocenie obrony zdarzenie to należy postrzegać przede wszystkim w kategorii wielkiej tragedii rodzinnej, dotykającej wszystkie osoby związane zarówno z pokrzywdzoną, jak i z moim klientem - podkreślił adwokat.
Również prokuratura podkreślała, że zabójstwo stanowi tragedię rodzinną i nie ma związku z pełnioną przez ofiarę funkcją i obowiązkami zastępcy prokuratora okręgowego.
Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem grozi kara od 12 do 15 lat pozbawienia wolności, kara 25 lat więzienia lub dożywocie.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze