Rosyjska gospodarka tonie. Kraj pogrąża taniejąca ropa
Gwałtownie taniejąca ropa pogrąża rosyjską gospodarkę. Cena tego paliwa zeszła do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Rosyjskie rynki finansowe zareagowały nerwowo.
Za sprawą kolejnych spadków cen ropy trzęsie się cała rosyjska gospodarka. Od wpływów z jej sprzedaży zależy, czy władze w Moskwie będą miały z czego pokryć zaplanowane w budżecie wydatki. Spadek ceny baryłki o jednego dolara to prawie 2 milardy dolarów mniej w rosyjskim narodowym skarbcu.
Baryłkę ropy - czyli prawie 160 litrów tego paliwa - wyceniano dziś na giełdach raptem na 30 dolarów. A jeszcze póltora roku temu taka sama ilość tego surowca kosztowała prawie 4 razy więcej.
Według rosyjskiej prasy Moskwa będzie musiała wprowadzić 10-procentowe cięcia w wydatkach, które ominą jedynie armię i budżetówkę. Nawet prezydent Władimir Putin przyznał, że sytuacja robi się nieciekawa. - Ubytki spowodowowane cenami ropy i gazu osiągnęły, moim zdaniem, bardzo niebezpieczny poziom i trzeba to zmienić - powiedział rosyjski przywódca.
Obawy o rosyjskie finanse ciągle jednak osłabiają wartość rubla i prowadzą do dużych spadków na moskiewskiej giełdzie.
Polsat News, Wydarzenia
Komentarze