David Bowie nie żyje. "Człowiek legenda"

Świat
David Bowie nie żyje. "Człowiek legenda"
PAP/EPA/Maurizio Gambarini
David Bowie

Brytyjski piosenkarz przegrał półtoraroczną walkę z rakiem. Miał 69 lat. Zmarł dwa dni po swoich urodzinach, w które wydał najnowszą płytę.

O śmierci artysty poinformowano na oficjalnym profilu na Facebooku. 

 

January 10 2016 - David Bowie died peacefully today surrounded by his family after a courageous 18 month battle with...

Posted by David Bowie on 10 stycznia 2016

 

Według oświadczenia Bowie odszedł "w spokoju, otoczony przez rodzinę". Poproszono także o uszanowanie prywatnosci jego najbliższych w czasie żałoby.

 

Bowie był uważany za jednego z najważniejszych muzyków w historii. Magazyn "Rolling Stone" umieścił go na 39. miejscu najwybitniejszych artystów muzycznych wszech czasów i na 23. pozycji wśród piosenkarzy. Utwór "Heroes" z kolei trafił na 46. miejsce listy 500 najważniejszych piosenek w historii.

 

Często zmieniał wizerunek, jego utwory były eklektyczne i głębokie. Sprzedał ponad 140 mln płyt, w 1996 roku trafił na listę Rock And Roll Hall of Fame.

 

Bowie od dłuższego czasu nie pojawiał się w mediach, pojawiało się coraz więcej informacji o jego chorobie.

 

Wydany dwa dni temu krążek fani odebrali jednak za powrót artysty. Tym bardziej zaskakująca była wiadomość o jego śmierci.

 

29. wydany przez niego krążek zatytułowany jest "Blackstar".

 

 

"Dyktował to, co sam chciał przekazać"

 

- Dawid Bowie to człowiek legenda. Postać, która robiła co chciała, jak chciała i kiedy chciała - powiedziała na antenie Polsat News Anna Nowaczyk z Muzo.fm. - To człowiek, który przez wszystkie lata swojej kariery dyktował to, co sam chciał przekazać, jeśli chodzi o kulturę i muzykę. Ciężko będzie go przebić, jeśli chodzi o osiągnięcia w świecie muzyki - dodała.

 

"Muzyczny outsider"

 

–Był artystą wyjątkowym, jednym z najważniejszych w dziejach popkultury – komentował Hirek Wrona, dziennikarz muzyczny. - Mówię o nim nie tylko jako o wokaliście, muzyku, ale także o aktorze, performerze. Człowieku, który stworzył mnóstwo rzeczy i zainspirował innych – podkreślił.

 

Wrona zauważa, że Bowie był "muzycznym outsiderem". - Lubił tworzyć w samotności, ale też wiedział, kiedy można się poddać pod jurysdykcję innych – ocenił. - On był tak dużą indywidualnością, że  czasami nie lubił się dzielić z innymi, ale czasami też chciał odpocząć od tej samotności łącząc się w projekty zespołowe – podsumował.  

 

 

 

polsatnews.pl, fot.: PAP/EPA/Maurizio Gambarini

pr/mr/kan/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie