Tragiczny weekend. Silny mróz zabił 21 osób
W sobotę i niedzielę zamarzła rekordowa liczba 21 osób - alarmują policja i Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. W sumie od 1 listopada niskie temperatury spowodowały już w Polsce śmierć 39 osób. Minionej nocy temperatura w północnych regionach kraju spadła miejscami do minus 20 stopni Celsjusza.
W sobotę zamarzło 9 osób. W niedzielę policja odnotowała 12 przypadków zamarznięć. Najwiecej osób zamarzło w województwie lubelskim - 3 ofiary, w mazowieckim i śląskim - po 2.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia dla trzech województw: podlaskiego, pomorskiego oraz warmińsko-mazurskiego. Służby apelują, aby nie być obojętnym i zwracać uwagę m.in. na osoby starsze lub bezdomne, przebywające na zewnątrz.
Telefon może uratować komuś życie
- Nie bądźmy obojętni i alarmujmy policję za każdym razem, kiedy ktoś jest narażony na wychłodzenie organizmu. Wystarczy jeden telefon, aby uratować komuś życie - powiedziała Agnieszka Hamelusz z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji. Dzwonić można pod numery 112, 997 lub 986.
Jak podkreśliła Agnieszka Hamelusz, najczęstszymi ofiarami mrozów są bezdomni, osoby nietrzeźwe oraz ludzie starsi przebywający na dworze.
- Jeśli widzimy taką osobę, np. na ławce w parku, na chodniku, peronie, nie wahajmy się zadzwonić na numer alarmowy, aby powiadomić o tym funkcjonariuszy. Każde takie zgłoszenie jest natychmiast sprawdzane - zaznaczyła Hamelusz.
W okresie jesienno-zimowym policjanci zwracają większą uwagę na miejsca, gdzie mogą szukać schronienia i nocować bezdomni. Są to zazwyczaj pustostany, ogródki działkowe, altanki.
- Każdego roku monitorujemy sytuację tych osób. Oferujemy im pomoc, proponujemy przewiezienie do ośrodków, w których jest ciepło, gdzie można zjeść ciepły posiłek i przespać się w normalnych warunkach. Odwozimy także takie osoby do izb wytrzeźwień i policyjnych aresztów, bo często są nietrzeźwe - dodała Agnieszka Hamelusz.
Pod wpływem alkoholu szybciej ucieka ciepło
Policjanci ostrzegają, że alkohol jest w czasie mrozów szczególnie niebezpieczny, daje bowiem złudne poczucie ciepła.
- Tymczasem organizm jest jeszcze bardziej narażony na wyziębienie, zdecydowanie szybciej traci ciepło. Dużym niebezpieczeństwem jest też wychodzenie na dwór pod wpływem alkoholu. Wystarczy chwila nieuwagi, nierówna nawierzchnia i można się potknąć, przewrócić, a potem nie mieć siły wstać. Wtedy o tragedię nietrudno - zaznaczyła Hamelusz.
Zaapelowała też aby pomagać osobom starszym, samotnym, które w tym okresie mogą mieć problem np. z odpowiednim ogrzaniem mieszkania czy domu. O trudnej sytuacji sąsiada można powiadomić np. pomoc społeczną.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze