Sejm uchwalił nowelizację tzw. ustawy medialnej. "Legislacyjny nalot dywanowy"
Wygaśnięcie mandatów dotychczasowych członków zarządów i rad nadzorczych Telewizji Polskiej oraz Polskiego Radia - to jedno z założeń przyjętej w środę nowelizacji. Jeszcze tuż przed głosowaniem oburzenia nie kryła większość posłów opozycji. Padały m.in. opinie o "legislacyjnym nalocie dywanowym".
Za przyjęciem nowelizacji - której projekt złożył w Sejmie klub Prawa i Sprawiedliwości - za głosowało 232 posłów, przeciw było 152, a 34 wstrzymało się od głosu. Wynik głosowania został przyjęty oklaskami przez posłów partii rządzącej. Opozycja wykrzykiwała hasło: "wolne media".
Sejm zaakceptował poprawki zgłoszone do projektu przez klub PiS. Jedna z nich zobowiązuje ministra skarbu państwa do dostosowania statutów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i regionalnych rozgłośni Polskiego Radia do przepisów nowelizacji oraz stwierdza nieważność tych przepisów statutów mediów, które są sprzeczne z nowelizacją.
Zdecyduje minister skarbu
Izba odrzuciła wszystkie wnioski mniejszości, które przeważnie dotyczyły wykreślenia z projektu ustawy poszczególnych przepisów, lub wydłużenia jej okresu vacatio legis.
Projekt nowelizacji oprócz wygaśnięcia mandatów dotychczasowych członków zarządów i rad nadzorczych Telewizji Polskiej oraz Polskiego Radia zakłada m.in. zmniejszenie liczebności rad nadzorczych spółek medialnych, a także powoływanie ich nowych organów przez ministra skarbu państwa "do czasu wprowadzenia nowej organizacji mediów narodowych".
Dyskusja przed głosowaniem
Emocje sięgały zenitu. Przed głosowaniem głos zabrali przedstawiciele wnioskodawców oraz posłowie opozycji.
Posłanka Nowoczesnej powiedziała, że w ostatnich dniach projekty PiS to "legislacyjny nalot dywanowy na demokrację, państwo prawa i wolność słowa". - Możecie nas przegłosować w każdej sprawie, ale nigdy w Polakach nie złamiecie ducha wolności i demokracji - podkreśliła.
Iwona Śledzińska-Katarasińska z PO zaznaczyła, że "nie przypomina sobie, by kiedykolwiek przepychała jakąkolwiek ustawę przez Sejm" - Ale przypominam sobie, że kilkakrotnie mój klub zgłaszał ustawy medialne, przy czym trzy przepadły - zaznaczyła.
Poseł PiS Andrzej Jaworski odpowiadał na te zarzuty: "wam nie chodzi o telewizję publiczną, dobro słuchaczy i widzów, ale obronę własnych interesów".
Polsat News, PAP
Foto: PAP/Rafał Guz, wideo: Polsat News
Czytaj więcej