Obama spotkał się z rodzinami ofiar zamachu w San Bernardino
Prezydent USA Barack Obama wraz z żoną Michelle spotkali się w piątek wieczorem z rodzinami osób, które zginęły w zamachu w San Bernardino w Kalifornii. Dwoje sprawców zabiło wówczas 14 osób i raniło 21. Tragiczne wydarzenia rozegrały się w ośrodku pomocy niepełnosprawnym.
Po spotkaniu, na które nie wpuszczono mediów, Obama powiedział, że jest poruszony tym, iż bliscy zabitych skupili się na przesłaniu tolerancji. Podkreślił, że stanowią przykład "siły, jedności i miłości" mieszkańców San Bernardino i Stanów Zjednoczonych.
Prezydent rozmawiał również z przedstawicielami służb ratunkowych, które zostały wezwane na miejsce ataku.
Napastnicy byli zwolennikami Państwa Islamskiego
Dwoje sprawców - małżeństwo Syed Farook i Tashfeen Maliki - 2 grudnia otworzyło ogień do kilkuset ludzi zgromadzonych na przyjęciu świątecznym w ośrodku pomocy niepełnosprawnym w San Bernardino, niedaleko Los Angeles. Państwo Islamskie (IS) przyznało, że napastnicy, którzy zostali zabici w policyjnej obławie, byli zwolennikami tej dżihadystycznej organizacji.
W czwartek policja zatrzymała Enrique Marqueza, przyjaciela Farooka, i oskarżyła go o planowanie wraz z nim zamachów terrorystycznych w 2011 i 2012 roku.
PAP
Komentarze