Drugi dzień szczytu w Brukseli. Politycy będą dyskutować m.in. o Nord Stream
W piątek w Brukseli rozpoczął się drugi dzień szczytu Rady Europejskiej. Beata Szydło i przedstawiciele pozostałych 27 państw członkowskich UE zajmą się m.in. problemem walki z terroryzmem oraz bezpieczeństwem energetycznym. Oczekuje się, że poruszona zostanie również kwestia rozbudowy gazociągu Nord Stream.
Włączenia do porządku obrad szczytu tematu bezpieczeństwa energetycznego chciała Grupa Wyszehradzka zaniepokojona rosyjskimi planami podwojenia przepustowości gazociągu Nord Stream.
Sceptyczna w sprawie Nord Stream 2 jest nie tylko Europa Środkowa i Wschodnia, ale także Włochy, które uważają, że projekt ten nie jest zgodny z polityką unijnych sankcji wobec Rosji. Według mediów, Włosi byli rozczarowani upadkiem projektu gazociągu South Stream, który miał dostarczać rosyjski gaz do UE z pominięciem Ukrainy. Dlatego uważają, że gazociąg z Rosji do Niemiec powinien być traktowany tak samo surowo jak South Stream.
Negocjacje Wielka Brytania - Unia Europejska istotne także dla Polski
W czwartek szefowie państw i rządów "28" rozmawiali o brytyjskich propozycjach reform Unii Europejskiej, a także propozycji utworzenia europejskiej straży granicznej i przybrzeżnej.
- Jeśli chodzi o warunki, które Unii Europejskiej dyktuje brytyjski premier, to nowym polskim władzom część żądań Davida Camerona jak najbardziej się podoba. Zwłaszcza te mówiące o tym, by lepiej zadbać o interesy państw spoza strefy euro, czyli tych, które nie posiadają wspólnej waluty – relacjonuje korespondentka Polsat News w Brukseli, Dorota Bawołek.
Bawołek podkreśliła, że wśród pomysłów Camerona, które popiera polski rząd, znajduje się również "ograniczenie unijnych przepisów oraz regulacji i przyznanie większej ilości praw parlamentom narodowym". - To one w przyszłości miałyby decydować o wielu sprawach poprzez tworzenie grup parlamentów narodowych – zaznaczyła.
Decyzja o unijnej straży granicznej w połowie 2016 r.
- Drugim ważnym omawianym w czwartek tematem szczytu był kryzys migracyjny. - Tutaj pojawiło się kilka nowych pomysłów, w tym m.in., aby przekształcić obecną agencję Frontex w unijną agencję ds. straży granicznej. W przyszłości miałaby się ona zajmować tym, że jeśli któreś z państw nie radziłoby sobie z ochroną swojej granicy - która jest jednocześnie granicą zewnętrzną UE - to ta agencja mogłaby wysłać tam swoich własnych funkcjonariuszy – poinformowała korespondentka Polsat News.
- Państwa, których granice są granicami zewnętrznymi, czyli takie jak Polska, Hiszpania, czy Portugalia nie są do końca zadowolone z tego pomysłu, bo mógłby on naruszać ich suwerenność. Konkretne decyzje w tej sprawie mają zapaść do końca czerwca 2016 roku – dodała Bawołek.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze