Polak podejrzany o terroryzm został aresztowany na trzy miesiące. Sąd: może uciec
23-letni Dawid Ł., któremu prokuratura postawiła zarzut terroryzmu, został we wtorek aresztowany na trzy miesiące. Sąd w Łodzi uznał, że mężczyzna może zacierać ślady i wpływać na śledztwo, a ponadto - mając swobodę poruszania się po Europie - mógłby uciec i się ukrywać.
- Sąd aresztował obywatela Polski i Norwegii w związku z zarzutami dotyczącymi podejrzenia jego udziału w związku zbrojnym - powiedziała sędzia Ewa Chałubińśka, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Łodzi. Sąd ujawnił, że mężczyzna brał udział w szkoleniach o różnym charakterze, wielokrotnie brał udział w spotkaniach z tymi szkoleniami związanych, a z materiału dowodowego wynikać ma, że związek zbrojny, w którym mężczyzna brał udział miał zajmowac się działalnością terrorystyczną.
- Podstawa zastosowania aresztu była obawa matactwa, obawa, że mężczyzna może ukrywać się ze względu na możliwość swobodnego poruszania się po Unii Europejskiej oraz ze względu na zagrożenie wysoką karą. Podejrzanemu grozi do 8 lat więzienia - powiedziała sędzia Ewa Chałubińśka na antenie Polsat News. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. - Odmówił także składania wyjaśnień - powiedziała sędzia Chałubińska.
23-latek został deportowany w niedzielę z Norwegii. W poniedziałek został przewieziony do Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Według zgromadzonego materiału dowodowego Dawid Ł. dopuszczał się przestępstw od stycznia zaszłego roku do kwietnia tego roku. Śledczy ustalili, że mężczyzna brał udział w szkoleniach zbrojnych na terenie Syrii, uczestniczył w działaniach zbrojnych oraz przemieszczał się po terytorium Norwegii, Polski, Turcji oraz Syrii w sposób niejawny.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze