Trwa strajk personelu pokładowego Lufthansy. Będą rozmowy z zarządem
Po jednym dniu przerwy personel pokładowy Lufthansy znów protestuje i rozszerza strajk. Dotąd był on prowadzony na lotniskach we Frankfurcie i Dusseldorfie, teraz objął też port lotniczy w Monachium. Niemiecki przewoźnik szacuje, że odwołanych w poniedziałek zostanie blisko 930 lotów. Jeszcze tego dnia planowane są rozmowy związkowców i zarządu.
Kierownictwo Lufthansy chce spotkać się w poniedziałek, by porozmawiać o skutkach strajku i przedstawić nową ofertę związkowi zawodowemu personelu pokładowego Ufo. O rezultacie spotkania opinia publiczna i pracownicy zostaną poinformowani ok. godz. 18 - przekazało przedsiębiorstwo w komunikacie.
W sobotę Lufthansa musiała odwołać ponad pół tysiąca lotów. Wczoraj protest przerwano, ale dziś akcja obejmie wszystkie samoloty niemieckiego przewoźnika przylatujące lub odlatujące z Frankfurtu, Dusseldorfu i Monachium.
Ten najdłuższy, trwający tydzień, strajk w historii Lufthansy ma potrwać do piątku. 19 tysięcy stewardes i stewardów domaga się podwyżek i takich samych praw przy przechodzeniu na wcześniejszą emeryturę. Prawo do wcześniejszej emerytury w wieku 55 lat i zarobki wysokości 50 tysięcy euro rocznie przysługują teraz wyłącznie pracownikom z długim stażem.
PAP, Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze