Ukradł z pola 3 tony kapusty. Woził ją samochodem osobowym
45-latek wyciął kapustę i najpierw załadował ją na przyczepę ciągnika. Nie mógł jednak odjechać, bo pojazd się popsuł. Mężczyzna wrócił więc do domu po samochód osobowy i woził łup na raty. Policjanci szybko namierzyli rabusia.
Do funkcjonariuszy z Pruszcza Gdańskiego zgłosila sie mieszkanka Radunicy (woj. Pomorskie) z informacją, że okradziono jej pole. A dokładnie, zniknęła z niego kapusta. 36-latka podliczyła, że ukradziono jej aż 3 tony, a straty oszacowała na ok. 3 tysiące złotych. - Policjanci podczas przeszukiwania okolicy znależli ciągnik rolniczy, którego przyczepa częściowo wypełniona była główkami kapusty - mówi asp. szt. Marzena Szwed - Sobańska z komendy powiatowej policji w Pruszczu Gdańskim.
Funcjonariusze nie potrzebowali zbyt wiele czasu, by ustalić właściciela maszyny. Okazał się nim 46-letni mieszkaniec tej samej gminy. Na jego posesji znaleziono kapustę i samochód osobowy w którym były liście warzywa. - Okazało się, że gdy ciagnik się zepsuł, mężczyzna wrócił do domu po samochód, którym partiami przewoził ukradziony łup. Na dodatek okazało się, że auto też jest kradzione - dodaje Szwed - Sobańska.
Teraz mężczyźnie grozi do pieciu lat więzienia.
Czytaj więcej
Komentarze