Ponad połowa Polaków nie ma oszczędności, które dałyby im poczucie bezpieczeństwa
3239 zł to minimalna kwota oszczędności, która zapewnia Polakowi spokój. Utrata zdrowia lub pracy, nagłe nieprzewidziane wydatki, to główne powody, dla których stara się zaoszczędzić przynajmniej tę kwotę - wynika z badania PBS "Barometr Providenta".
Osoby niepracujące przyznały, że kwota, która daje im poczucie komfortu jest niższa i wynosi 2932 zł. 16 proc. badanych stwierdziło nawet, że wystarczający im dla poczucia bezpieczeństwa poziom oszczędności jest poniżej 2 tys. zł. Jednocześnie podobny odsetek - 17 proc. uważa, że minimum oszczędności, które powinni mieć w portfelu, wynosi co najmniej 5 tys. zł.
45 proc. pytanych przyznało, że środki, jakimi dysponują są dla nich wystarczające i stwarzają im poczucie stabilizacji. Co drugi Polak (55 proc.) nie ma jednak takich bezpiecznych oszczędności. Na przykład tylko 13 procent ludzi młodych w wieku do 25 lat przyznaje, że odłożyło wystarczającą kwotę.
Aby zgromadzić finansową "poduszkę bezpieczeństwa", 39 proc. Polaków potrzebowałoby oszczędzać do pół roku. 16 proc. przyznaje, że musiałoby poświęcić na to aż rok. Ale 25 procent przyznało, że aby odłożyć wystarczające pieniądze musieliby odkłądac ponad rok. - Wbrew stereotypom, żeby zacząć oszczędzać, nie trzeba dysponować dużymi kwotami. Najważniejsze to zmienić swoje nastawienie, postawić cel i powoli, ale konsekwentnie go realizować. Wystarczy systematycznie odkładać 50, 100 lub 200 złotych miesięcznie, aby w ciągu roku oszczędzić kwotę, która w znacznym stopniu przybliży nas do kwoty oszczędności, która według badania powoli nam spać spokojnie - powiedział Przemysław Kasza z działu badań firmy Provident.
60 proc. respondentów przyznało, że do oszczędzania motywuje ich chęć odłożenia pieniędzy na ewentualne leczenie. Drugim powodem jest chęć zabezpieczenia na wypadek utraty pracy (43 proc.).
Badanie zrealizował PBS w dniach 17-19.07.2015 r. na ogólnopolskiej próbie 1000 Polaków w wieku 15 i więcej lat.
Komentarze