Antysemicki napis na domu Anny Frank. Podejrzanego aresztowano w Polsce
Policja aresztowała mężczyznę pod zarzutem wyświetlania antysemickiego napisu na domu Anny Frank w Amsterdamie. 41-letni podejrzany został zatrzymany w Polsce, gdzie na stałe mieszka. Oskarżony powielił narrację, która podważa autentyczność dziennika zamordowanej przez Niemców dziewczyny.
41-letni podejrzany został aresztowany we wtorek w Polsce po intensywnym śledztwie w związku z incydentem z 6 lutego - przekazał AFP.
Mężczyzna wówczas wyświetlił tekst: "Anna Frank - wynalazca długopisu". Odnosiło się to do luźnych kartek papieru odkrytych w dzienniku w latach 80. ubiegłego wieku.
Holenderska policja: 41-latek w lutym wyjechał do Polski
"Po projekcji podejrzany został zidentyfikowany" - poinformowała holenderska policja w oświadczeniu. "Okazało się, że mężczyzna wyjechał do Polski natychmiast po incydencie" - dodano.
Pismo na luźnych kartkach zostało wykonane długopisem, który wszedł do użytku dopiero po wojnie. Ten "argument" był wykorzystywany przez antysemitów, aby dowieść, że pamiętnik jest fałszywy.
Jednak badania potwierdziły, że arkusze trafiły do dziennika, gdy został on porzucony przez jednego z badaczy na początku lat 60. XX w. "Arkusze w żaden sposób nie podważają autentyczności pamiętnika" - przekazał holenderski nadawca publiczny NOS.
Jest wniosek o ekstradycję
W poniedziałek 24 kwietnia do Polski udała się delegacja amsterdamskiego zespołu ds. dochodzeń kryminalnych. Delegacja ta była obecna podczas przeszukania domu i aresztowania podejrzanego.
Prokurator Amsterdamu wystąpił o wydanie podejrzanego i jego ekstradycję do Holandii. Policja przekazała, że "mężczyzna mieszka na stale w Polsce". Nie podano dalszych szczegółów.
Premier Holandii Mark Rutte powiedział, że incydent był "naganny". Dodał, że "w Holandii nie ma miejsca na antysemityzm".
ZOBACZ: Dokładnie 75 lat temu Anna Frank rozpoczęła pisanie swojego dziennika
Anna Frank i jej rodzina ukrywała się w Amsterdamie po zajęciu Holandii przez nazistów. Zostali schwytani w 1944 roku. Dziewczyna prowadziła przez dwa lata dziennik, w którym zawarła relację z codziennego życia.
Anna Frank i jej siostra zmarły w obozie koncentracyjnym Bergen-Belsen w 1945 roku.
Jej pamiętnik, znaleziony po wojnie przez ojca dziewczyny, stał się jedną z najbardziej przerażających relacji z Holokaustu. Sprzedał się w około 30 milionach egzemplarzy.
Czytaj więcej