Kobieta w ciąży dostała ataku epilepsji i wjechała w przystanek
29-latka w zaawansowanej ciąży straciła panowanie nad Volkswagenem Polo i uderzyła w wiatę przystanku autobusowego przy ul. Rydułtowskiej w Radlinie. Kobieta przyznała, że choruje na epilepsję i w trakcie jazdy dostała ataku. W wyniku zdarzenia doznała ogólnych potłuczeń ciała, jej dziecku również nic nie zagraża.
29-latka w zaawansowanej ciąży straciła panowanie nad Volkswagenem Polo i uderzyła w wiatę przystanku autobusowego przy ul. Rydułtowskiej w Radlinie. Kobieta przyznała, że choruje na epilepsję i w trakcie jazdy dostała ataku. W wyniku zdarzenia doznała ogólnych potłuczeń ciała, jej dziecku również nic nie zagraża.
29-latka w zaawansowanej ciąży straciła panowanie nad Volkswagenem Polo i uderzyła w wiatę przystanku autobusowego przy ul. Rydułtowskiej w Radlinie. Kobieta przyznała, że choruje na epilepsję i w trakcie jazdy dostała ataku. W wyniku zdarzenia doznała ogólnych potłuczeń ciała, jej dziecku również nic nie zagraża.
29-latka w zaawansowanej ciąży straciła panowanie nad Volkswagenem Polo i uderzyła w wiatę przystanku autobusowego przy ul. Rydułtowskiej w Radlinie. Kobieta przyznała, że choruje na epilepsję i w trakcie jazdy dostała ataku. W wyniku zdarzenia doznała ogólnych potłuczeń ciała, jej dziecku również nic nie zagraża.
29-latka w zaawansowanej ciąży straciła panowanie nad Volkswagenem Polo i uderzyła w wiatę przystanku autobusowego przy ul. Rydułtowskiej w Radlinie. Kobieta przyznała, że choruje na epilepsję i w trakcie jazdy dostała ataku. W wyniku zdarzenia doznała ogólnych potłuczeń ciała, jej dziecku również nic nie zagraża.
29-latka w zaawansowanej ciąży straciła panowanie nad Volkswagenem Polo i uderzyła w wiatę przystanku autobusowego przy ul. Rydułtowskiej w Radlinie. Kobieta przyznała, że choruje na epilepsję i w trakcie jazdy dostała ataku. W wyniku zdarzenia doznała ogólnych potłuczeń ciała, jej dziecku również nic nie zagraża.
29-latka w zaawansowanej ciąży straciła panowanie nad Volkswagenem Polo i uderzyła w wiatę przystanku autobusowego przy ul. Rydułtowskiej w Radlinie. Kobieta przyznała, że choruje na epilepsję i w trakcie jazdy dostała ataku. W wyniku zdarzenia doznała ogólnych potłuczeń ciała, jej dziecku również nic nie zagraża.
Komentarze