Niewinny gest kończy się błyskawiczną kradzieżą. Tak działają oszuści

Ciekawostki
Niewinny gest kończy się błyskawiczną kradzieżą. Tak działają oszuści
Michał Michalak
Uwaga na nową metodę oszustwa

Sezon urlopowy zbliża się wielkimi krokami, wielu Polaków planuje też zagraniczne wyjazdy na święta. W popularnych turystycznie miejsca czekają nie tylko atrakcje, ale i przestępcy, którzy stale rozwijają metody oszustw. Uważać trzeba m.in. na niewinne z pozoru gesty handlujących na ulicy.

Kieszonkowcy od lat są obecni w popularnych regionach turystycznych. W ostatnim czasie obserwuje się nowe metody ich działania na terenie Hiszpanii, Włoszech czy Chorwacji. Przestępcy coraz częściej wykorzystują pozornie niewinne gesty (np. próba ofiarowania, a następnie sprzedaży lokalnych produktów), które w rzeczywistości prowadzą do kradzieży.

Na początku rozmaryn, potem portfel. Tak działają złodzieje w kurortach

Według informacji przekazanych przez dziennik "Ultima Hora", pod koniec marca 2025 roku na plaży w Cala Millor (Hiszpania) doszło do zuchwałej kradzieży. Sprawczyni podeszła do turystki i zaoferowała jej pęczek rozmarynu. W trakcie rozmowy wyrwała kobiecie z szyi naszyjnik z szafirem o wartości 10 tysięcy euro i ukradła portfel z torebki. Następnie oddaliła się samochodem prowadzonym przez wspólnika.

 

Do podobnych zdarzeń doszło również na początku kwietnia w Palma de Mallorca. Jak podaje "Okidiario", dwie Hiszpanki oferowały gałązki ziół przechodniom, przekonując, że to lokalna tradycja. Wykorzystywały chwilę nieuwagi ofiar i kradły gotówkę. W dwóch przypadkach poszkodowani stracili po kilkaset euro. Zatrzymane kobiety były dobrze znane służbom. Miały na koncie około dwudziestu wcześniejszych wykroczeń policyjnych.

 

ZOBACZ: Dostępne od ręki i to za darmo. To bomba witamin, a seniorzy mogą na tym tylko zyskać

 

Opisywany sposób działania był już wcześniej znany lokalnym służbom jako tzw. metoda goździków, stosowana od lat przez kobiety okradające turystów w rejonie Palmy - podkreśla wspomniana gazeta.

"Hotel widmo". Oszuści kuszą noclegami

Zagrożenie może być wszędzie, nie tylko na ulicach. Turyści coraz częściej padają ofiarą oszustw podczas rezerwacji noclegów. "Majorca Daily Bulletin" ostrzega przed coraz częstszymi przypadkami oszustw związanych z wynajmem wakacyjnym.

 

Oferty pozornie legalne, zamieszczane na popularnych portalach, okazują się fikcyjne. Jedna z poszkodowanych, turystka z Niemiec, zapłaciła 3000 euro za apartament na Balearach oraz 650 euro depozytu. Po wpłacie kontakt z rzekomą agencją się urwał. Jak podano, sposób prowadzenia korespondencji był profesjonalny, co uśpiło czujność ofiary.

 

ZOBACZ: Lepiej z nimi nie zadzierać. Osoby o tych imionach są najbardziej uparte

 

Zjawisko "hoteli-widm" nie dotyczy wyłącznie Hiszpanii. "The Dubrovnik Times" opisał niedawno historię 26-letniego obywatel Słowacji został oszukany podczas próby wynajęcia apartamentu w Dubrowniku.

Uwaga na nową metodę oszustwaPixabay
Uwaga na nową metodę oszustwa

Ogłoszenie znalazł w internecie. Skontaktował się mailowo z osobą, która podawała się za właściciela mieszkania, obywatela Włoch. Po dokonaniu wpłaty kaucji w wysokości 1050 euro okazało się, że lokal nie istnieje, a kontakt z ogłoszeniodawcą został zerwany. Policja rozpoczęła śledztwo i zaapelowała do podróżnych o ostrożność.

Kradzieże smartfonów. Wystarczy zaledwie 30 minut

Podczas zagranicznych wyjazdów naturalnie obniża się poziom czujności, co jest skrzętnie wykorzystywane przez przestępców. Inną metodą kradzieży jest obserwowanie użytkowników smartfonów w celu poznania kodu blokady. Następnie dochodzi do przejęcia urządzenia i uzyskania dostępu do wrażliwych danych oraz kont bankowych.

 

ZOBACZ: Niezwykłe odkrycie w warszawskim banku. "Profesjonalne i bardzo precyzyjne"

 

Do kradzieży dochodzi między innymi w restauracjach - telefony zabierane są ze stołów lub wyciągane z kieszeni czy torebki. Jak informuje "The Guardian", jeden z przestępców przyznał, że dzięki obserwacji ofiar w ciągu pół godziny możliwe jest uzyskanie dostępu do kwot rzędu kilkudziesięciu tysięcy funtów.

red. / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie