"Imponowało mu, że kogoś okradnie, pobije" - opowiada były znajomy Stefana W., zabójcy Adamowicza
Polska
- Niejednokrotnie opowiadał w towarzystwie, że chciałby być m.in. komendantem obozu koncentracyjnego, bo mógłby się na ludziach bezkarnie wyżywać - opowiada o zabójcy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, jego były znajomy. - Miał już problemy psychiczne jako nastolatek, był skierowany na leczenie, ale z tego co pamiętam, leczył się nie dłużej niż miesiąc czy dwa - dodał.
Komentarze