Tragedia we Włoszech. Zginął 50-letni Polak
50-letni Polak zginął we Włoszech po zapaleniu się ciężarówki. Płomienie objęły kabinę kierowcy, w której znajdował się nasz rodak. Służby, które przybyły na miejsce nie mogły go już uratować. Na razie nie wiadomo, jak doszło do pożaru. W sprawie wypadku wszczęto śledztwo, które prowadzi włoska policja.
We Włoszech na terenie prowincji Południowego Tyrolu zginął 50-letni Polak. Włoskie media podały, że do tragedii doszło przy drodze A22.
Strażacy otrzymali zgłoszenie dotyczące pożaru pojazdu we wtorek około godziny 22:30. Pożar zgłosili przejeżdżający drogą kierowcy, którzy zaniepokoili się widząc ogromny dym.
ZOBACZ: 26 rannych, 50 rozbitych aut. Polak pędził niemiecką autostradą
Przybyłe na miejsce służby zobaczyły, że w płomieniach stoi ciężarówka. W momencie ich przybycia kabina tira była już objęta pożarem. Akcję gaśniczą dodatkowo utrudniał fakt, że ogień mógł roznieść się na pobliskie pojazdy.
Polak zginął we Włoszech. Kierowca tira nie mógł wydostać się z płonącego pojazdu
Niestety w trakcie działań strażaków odkryto, że kierowca znajdował się w pojeździe - był nim właśnie 50-letni Polak. Pomimo intensywnych działań służb na pomoc kierowcy było za późno. Przybyli ratownicy stwierdzili zgon 50-latka.
Na razie nie wiadomo, dlaczego Polakowi nie udało się wydostać ze środka palącej się ciężarówki. Dokładne okoliczności wypadku są badane, a w sprawie zdarzenia wszczęto śledztwo.