Szpieg z dostępem do tajnych akt. Prokuratura tłumaczy

aktualizacja: Polska
Szpieg z dostępem do tajnych akt. Prokuratura tłumaczy
Kirill Zykov, Sputnik, Kremlin Pool Photo via AP
Paweł Rubcow przed zwolnieniem z aresztu miał zapoznać się z tajnymi aktami dotyczącymi śledztwa w swojej sprawie

"Kończąc postępowanie, prokurator ma obowiązek udostępnić całość akt każdemu podejrzanemu" - tłumaczy Prokuratura Krajowa po informacjach medialnych o tym, że oskarżony o szpiegostwo przeciwko Polsce Paweł Rubcow miał dostęp do niejawnego materiału dowodowego w swojej sprawie. Tajne akta miały zostać udostępnione mu przez prokuraturę na krótko przed tym, jak wyjechał do Rosji.

31 lipca Paweł Rubcow vel Pablo Gonzalez, hiszpański dziennikarz, oskarżany o szpiegostwo na rzecz rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, został zwolniony z aresztu na mocy tajnego nakazu. Dzień później był już w drodze do Moskwy, gdzie z honorami witał go na lotnisku Władimir Putin.

 

Uwolnienie Rubcowa możliwe było dzięki porozumieniom dotyczącym największej od czasu zimnej wojny wymiany więźniów pomiędzy Rosją i Białorusią a USA, Niemcami, Słowenią, Norwegią i Polską. Szpieg udał się na spotkanie z przedstawicielami Kremla z cenną wiedzą - jak się okazuje - nie tylko tą pozyskaną przed swoim zatrzymaniem.

Media: Paweł Rubcow miał dostęp do niejawnych dokumentów

"Rzeczpospolita" donosi, że na dwa tygodnie przed tym, jak Rubcow został zwolniony z aresztu, otrzymał zgodę na zapoznanie się z materiałem dowodowym zgromadzonym w trakcie prowadzonego śledztwa. Dokumenty, do których uzyskał dostęp, zawierały również informacje niejawne.

 

- Pablo G. przed zamknięciem śledztwa skorzystał z przysługującego mu uprawnienia określonego w art. 321 § 1 k.p.k. (końcowe zaznajomienie z materiałami postępowania). Został zaznajomiony z całością materiału dowodowego, a więc także niejawnego - przekazał dziennikowi rzecznik Prokuratury Krajowej, prok. Przemysław Nowak.

 

Innego zdania jest poproszony o komentarz przez dziennikarzy prok. Kazimierz Olejnik, były zastępca prokuratora generalnego w rządzie SLD. "Prokuratura powinna dokonać selekcji materiału dowodowego i udostępnić Rubcowowi wyłącznie te, na których oparła zarzut. A pozostałych, w tym np. informacji mających znaczenie dla bezpieczeństwa państwa, nie pokazywać" - przekonuje.

 

ZOBACZ: Miedwiediew mówi o strefie buforowej. "Powinna sięgać aż do Polski"

 

Gdy zapadała decyzja o  umożliwieniu rosyjskiemu szpiegowi wglądu do dokumentów, prokurator nie wiedział jeszcze, że 31 lipca dziennikarz zostanie zwolniony z aresztu.

Prokuratura Krajowa się tłumaczy

W czwartek Prokuratura Krajowa wydała komunikat w tej sprawie. Podano, że według art. 321 kpk, prokurator ma obowiązek udostępnić całość akt każdemu podejrzanemu, gdy postępowanie dobiega końca.

 

"Zgodnie z art. 156 § 5a kpk 'w razie złożenia w toku postępowania przygotowawczego wniosku o zastosowanie albo przedłużenie tymczasowego aresztowania podejrzanemu i jego obrońcy udostępnia się niezwłocznie akta sprawy w części zawierającej treść dowodów dołączonych do wniosku' " - czytamy.

 

Jak zasugerowano, nie było prawnej możliwości odmowy udostępnienia Rubcowowi akt sprawy.

 

"Nadto podejrzany lub jego obrońca mają prawo złożyć wniosek o 'końcowe zaznajomienie z materiałami postępowania' (art. 321 kpk). Wówczas, gdy istnieją podstawy do zamknięcia śledztwa, prokurator ma obowiązek udostępnienia akt podejrzanemu i obrońcy. Udostępnienie całości akt jest w takiej sytuacji obligatoryjne i przepisy nie przewidują możliwości odmowy" - napisano.

Rzecznik PK: Nie było tam żadnych tajemnic państwowych

Podczas czwartkowej konferencji prasowej rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak wyjaśnił, że dokumenty niejawne, do których dostęp uzyskał Pablo G., dotyczyły tylko i wyłącznie jego samego.

 

- Nie było tam żadnych tajemnic państwowych, które mogłyby zaszkodzić Polsce, żadnych technik operacyjnych, danych funkcjonariuszy. Przedmiotem postępowaniem były działania Pablo G., on zatem z materiałów dowiadywał się rzeczy dotyczących o sobie samym, również z dokumentów niejawnych - zapewnił. 

 

ZOBACZ: Policja w domu Roberta Bąkiewicza. Prokuratura potwierdza

 

Nowak wskazał ponadto, że materiały przekazywane prokuraturze podlegają wcześniej selekcji. - Policja i służby zdają sobie sprawę, że do wszystkiego, co zostanie przekazane prokuraturze, oskarżony będzie miał wgląd. To nieuniknione. Nie ma od tego wyjątku - podkreślił rzecznik. - A zatem służby przekazują taki zakres danych, z którymi oskarżony będzie mógł się zapoznać - podsumował.

 

Oprócz tego rzecznik zwrócił uwagę, że możliwość dostępu do akt to nie tylko kwestia prawna. - Ta zasada wynika z bardziej ogólnej zasady, czyli takiej, że każdy człowiek powinien wiedzieć, o co i na jakiej podstawie jest oskarżany - przekonywał. Wskazał także na konkretną sytuację, będącą wyjątkiem od tej reguły. - Można odmówić udostępnienia akt w toku postępowania. To wyjątkowa sytuacja i dotyczy jedynie osób, które odpowiadają z wolnej stopy. Nie dotyczy to osób pozbawionych wolności - podkreślił. 

Wiedza pozyskana przez rosyjskiego szpiega może być "zbyt duża"

Co oznacza to w praktyce? Wysoko postawiony oficer ABW, z którym skontaktowała się "Rz" stwierdził, że szpieg wyleciał do Rosji "z kompletem wiedzy". Jak dodał, istnieje ryzyko, że jest ona "zbyt duża".

 

ZOBACZ: Setki zaginionych w obwodzie kurskim. Na ich bliskich dybią oszuści

 

Były wiceszef zarządu wywiadu UOP Piotr Niemczyk stwierdził z kolei, że istnieje możliwość, że w aktach, które widział Rubcow "są informacje wartościowe dla rosyjskiego wywiadu". Rozmówca "Rz" stwierdził, że kremlowskie służby zainteresować mogą m.in. metody działania polskiego kontrwywiadu, a zwłaszcza dane na temat możliwości technicznych i kryminalistycznych.

Proces Pawła Rubcowa jednak w Polsce?

Paweł Rubcow/Pablo Gonzalez oskarżany jest o służbę w rosyjskim wywiadzie wojskowym i udzielanie mu wiadomości mogących przynieść szkodę Polsce, również jako krajowi członkowskiemu NATO. Proceder miał trwać od kwietnia 2016 r. do lutego 2022 r. w Przemyślu, Warszawie i kilku innych miastach.

 

"Działalność oskarżonego polegała m.in. na zdobywaniu i przekazywaniu informacji, szerzeniu dezinformacji oraz prowadzeniu rozpoznania operacyjnego" - napisano w komunikacie Prokuratury Krajowej. Grozi mu 15 lat więzienia.

 

ZOBACZ: Ciało amerykańskiego żołnierza w Poznaniu. Prokuratura prowadzi śledztwo

 

"Rz" donosi, że bardzo możliwe jest, że proces Pawła Rubcowa odbędzie się w Polsce. Świadczyć ma o tym zaangażowanie przez rosyjskiego szpiega polskich prawników do reprezentowania go przed sądem. Rozprawa miałaby odbyć się w Sądzie Okręgowym w Przemyślu.

 

Paweł Sekmistrz / ml / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie