"Człowiek budujący karierę na kłamstwie, nie może pełnić wysokich funkcji". Brawa po przemówieniu
- Jestem przekonany, że Paweł Adamowicz chce, bym wypowiedział następujące słowa: trzeba skończyć z nienawiścią, nienawistnym językiem, z pogardą, z bezpodstawnym oskarżaniem innych; nie będziemy dłużej obojętni na panoszącą się truciznę - powiedział w sobotę dominikanin o. Ludwik Wiśniewski.
O. Wiśniewski, który jest honorowym obywatelem Gdańska, mówił podczas uroczystości pogrzebowych prezydenta Pawła Adamowicza, że z miasta tego "wielokrotnie wychodził głos, który wielu ludziom przywracał moralną równowagę".
Według niego, obecnie przeżywamy historyczny moment. - Ja tu dzisiaj jestem przekonany, że Paweł chce, abym wypowiedział następujące słowa: trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą, trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innych - oświadczył o. Wiśniewski.
"Panosząca się trucizna nienawiści na ulicach, w mediach, w internecie"
Jak oświadczył, nie można dłużej być obojętnym "na panoszącą się truciznę nienawiści na ulicach, w mediach, w internecie, w szkołach, parlamencie, a także w Kościele".
- Człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie, nie może pełnić wysokich funkcji w naszym kraju i będziemy odtąd tego przestrzegać - podkreślił dominikanin.
Zebrani w gdańskiej katedrze zareagowali na słowa o. Wiśniewskiego brawami na stojąco.
Czytaj więcej