WWF: premier obiecuje budowę zapory na Wiśle w Siarzewie, która nie ochroni przed powodzią
Można sądzić, że doradcy premiera Mateusza Morawieckiego wprowadzili go w błąd - mówią ekolodzy z WWF Polska o deklaracji szefa rządu złożonej we Włocławku. Premier zapewnił tam, że w przyszłym roku ruszy przetarg na budowę drugiego stopnia na Wiśle w Siarzewie. Aktywiści zauważają, że zapewnienie nie jest wiarygodne, bo nie ma decyzji środowiskowej, a inwestycja "nie zredukuje dużych wezbrań".
- Bardzo cieszę się, że dzisiaj mogę ogłosić, że w przyszłym roku ruszamy z pracami przetargowymi i właściwie dzisiaj przesądziliśmy to, że ten drugi stopień na Wiśle powstanie - zakomunikował w ubiegły czwartek premier Mateusz Morawiecki.
Oświadczył, że będzie zbudowana zapora w Siarzewie, będą nowe połączenia komunikacyjne, nowe miejsca pracy. Jak dodał, w ramach projektu powstanie zbiornik retencyjny, który "przyczyni się minimalizowania w regionie skutków suszy, a koryto Wisły zostanie pogłębione".
Fundacja WWF Polska zwraca uwagę, że w Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska nadal rozpatrywane jest odwołanie organizacji przyrodniczych od decyzji środowiskowej wydanej przez regionalną dyrekcję w Bydgoszczy. Strony tego postępowania nie zostały do dzisiaj poinformowane o jego zakończeniu, a więc "tym samym sprawa nie została jeszcze rozstrzygnięta".
Sprzeczne z polskim i unijnym prawem
Zgodnie z oceną organizacji pozarządowych, decyzja RDOŚ jest w kilkudziesięciu punktach sprzeczna z polskim i unijnym prawem.
- Zapowiedzi o przesądzeniu budowy drugiego stopnia na Wiśle przed zamknięciem postępowania administracyjnego w tej sprawie mogą sugerować, że otoczenie premiera zna już jego wynik - mówią przedstawiciele Fundacji WWF Polska.
Ich zdaniem, w takim przypadku byłaby to decyzja polityczna, a nie merytoryczna. - Mówienie o decyzji w sprawie budowy drugiego ma się nijak do rzeczywistości prawnej, jeśli rozstrzygnięcie GDOŚ nie jest jeszcze znane otoczeniu premiera. Można jedynie przypuszczać, że w tym przypadku prezes rady ministrów nie otrzymał pełnej informacji od swoich doradców - twierdzą aktywiści.
Zaprzeczają też wygłoszonej we Włocławku opinii premiera, że budowa w Siarzewie drugiego stopnia na Wiśle będzie "zapobiegać powodziom"
"Powstaną zatory lodowe będące przyczyną powodzi"
Aktywiści WWF Polska podkreślają, że ocena Oddziaływania na Środowisko planowanej w Siarzewie inwestycji wyraźnie mówi, iż nowy stopień wodny nie będzie redukował dużych wezbrań.
- Już w 2001 roku, w raporcie Fundacji WWF Polska opisany został stopień we Włocławku, który powoduje dłuższe utrzymywanie się pokrywy lodowej na zbiorniku niż na Wiśle, co powoduje powstanie zatorów lodowych będących przyczyną powodzi. Ten sam negatywny efekt będzie miał miejsce także na zbiorniku powstałym w wyniku budowy stopnia w Siarzewie - przekonują.
W opracowaniu wykonanym na zlecenie fundacji z 2012 r. "Ocena wpływu zbiornika Włocławek oraz planowanego stopnia i zbiornika w Siarzewie na warunki przepuszczania wielkich wód na podstawie powodzi z maja 2010" dokonano obliczeń i modelowania wpływu stopnia we Włocławku i planowanego stopnia w rejonie Siarzewa na redukcję fali powodziowej.
"Obliczenia pokazują, że zmiany w sposobie funkcjonowania stopnia Włocławek, budowa dodatkowego stopnia w rejonie Siarzewa nie będą miały jednoznacznie pozytywnego wpływu na poprawę bezpieczeństwa powodziowego" - głosi podsumowanie dokumentu.
Czytaj więcej