Zarzuty dla pary znanych zakopiańskich hotelarzy. Sąd zgodził się na areszt wobec Małgorzaty Ch.
Małgorzata Ch. i Grzegorz K., znani zakopiańscy hotelarze, oraz ich czworo bliskich współpracowników usłyszało prokuratorskie zarzuty. Dotyczą oszustwa przy sprzedaży luksusowego hotelu, ukrywania i wyzbywania się majątku w celu udaremniania zaspokojenia roszczeń wierzyciela oraz pomocnictwa w przestępstwach. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury o tymczasowy areszt wobec Małgorzaty Ch.
W czwartek na terenie Warszawy, Zakopanego oraz Rawy Mazowieckiej zatrzymano na polecenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie sześć osób w śledztwie w sprawie wątków dotyczących tzw. Układu Zakopiańskiego, które prokuratura prowadzi wspólnie ze stołecznym Wydziałem do Walki z Przestępczością Gospodarczą.
Wśród zatrzymanych są znani zakopiańscy hotelarze Małgorzata Ch. i Grzegorz K. oraz ich współpracownicy: Szymon K, Zdzisław L., Marek F. i Dorota F. Policjanci przeszukali pomieszczenia zajmowane przez nich, zabezpieczono też dokumentację i nośniki danych.
"Zarzuty dotyczą oszukańczych zachowań"
Zatrzymane osoby zostały doprowadzone do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, gdzie prokurator przedstawił im zarzuty oszustwa w stosunku do mienia znacznej wartości, ukrywania i wyzbywania się majątku w celu udaremniania zaspokojenia roszczeń wierzyciela oraz pomocnictwa w przestępstwach. Czynności trwały do późnych godzin nocnych.
"Zarzuty dotyczą oszukańczych zachowań podejmowanych przez główną podejrzaną w związku z zawarciem przez spółkę prawa handlowego, którą reprezentowała w lutym 2017 r. umowy dotyczącej sprzedaży prawa użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w Zakopanem, zabudowanej budynkiem, w którym prowadzona była działalność hotelowa, spółce Modrzejewski i Wspólnicy oraz podejmowania przez nią i pozostałych podejrzanych szeregu czynności prawnych i faktycznych mających na celu udaremnienie zaspokojenia późniejszych roszczeń spółki Modrzejewski i Wspólnicy, jakich w/w spółka mogłaby dochodzić w związku z niewywiązaniem się z zawartej umowy" - poinformował w komunikacie prok. Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Doprowadzenie do "niekorzystnego rozporządzenia mieniem"
"Zgodnie z treścią zarzutu - Małgorzata Ch. wprowadziła w błąd spółkę Modrzejewski i Wspólnicy co do rzeczywistego zamiaru zawarcia umowy przyrzeczonej - sprzedaży prawa użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w Zakopanem i doprowadziła w/w spółkę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie ponad 20 mln zł, wypłaconych reprezentowanej przez nią spółce tytułem zadatku. Jak ustalono, biorąc pod uwagę podejmowane przez nią czynności prawne i faktyczne, w/w nie miała zamiaru wywiązać się z umowy, a zawarcie umowy służyło jedynie uzyskaniu zadatku w w/w kwocie. Ponadto podejmując czynności związane z pozornym obciążeniem majątki spółki, którą reprezentowała na rzecz innej spółki prawa handlowego z nią związanej, działała w celu udaremnienia zaspokojenia wierzyciele - spółki Modrzejewski i Wspólnicy" - napisał rzecznik prokuratury.
"Pozostałe osoby, którym przedstawiono zarzuty pomocnictwa w udaremnieniu zaspokojenia wierzyciela, podjęły szereg czynności prawnych i faktycznych mających na celu pozorne obciążenie majątku spółki prawa handlowego reprezentowanej przez Małgorzatę Ch. Czynności te umożliwiły przeniesienie prawa użytkowania wieczystego nieruchomości położonej w Zakopanem, na inną spółkę prawa handlowego powiązaną z Małgorzatą Ch,, a tym samym wobec wyzbycia się przez podejrzaną środków, udaremniły zaspokojenie wierzyciela - spółki Modrzejewski i Wspólnicy" - brzmi dalsza treść zarzutów.
Nie przyznali się do zarzutów
Podejrzani nie przyznali się do zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśniania. Po wykonaniu czynności procesowych, prokurator skierował do Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa wniosek zastosowanie wobec Małgorzaty Ch. tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Sąd przychylił się do wniosku.
Jednocześnie postanowił, że jeżeli Małgorzata Ch. do 13 kwietnia wpłaci 500 tys. zł poręczenia majątkowego, będzie mogła wyjść na wolność. Zostanie jednak objęta dozorem policyjnym i nie będzie mogła kontaktować się z pozostałymi osobami, którym prokuratura postawiła zarzuty. - Nie zgadzamy się z tą decyzją sądu. Prokurator sporządza zażalenie na powyższą decyzję - wyjaśnił prok. Łapczyński.
Wobec pozostałych podejrzanych zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozorów policji oraz poręczeń majątkowych w kwotach po 50 tys zł.
"Planowane i realizowane są kolejne czynności dowodowe" - poinformowała prokuratura.
Małgorzata Ch. i Grzegorz K. to założyciele znanych zakopiańskich hoteli - Litwor, Belvedere i Czarny Potok oraz Centrum Konferencyjnego Ossa położonego w okolicy Rawy Mazowieckiej.
Niejasne interesy pary biznesmenów
O niejasnych interesach pary biznesmenów media informowały od co najmniej dwóch lat. Dziennikarze opisywali także fatalne warunki sanitarne w ich hotelach. Skandal wywołała też informacja, że uchodzący za luksusowy zakopiański hotel Belvedere, w którym nocował prezydent Andrzej Duda, to w części samowola budowlana, która w opinii strażaków i nadzoru budowlanego zagraża bezpieczeństwu gości.
Po publikacjach na ten temat zakopiański nadzór budowlany nakazał hotelarzom rozebranie części budynku.
Małgorzata Ch. to jedna z najbardziej znanych postaci w branży hotelarskiej, w której działa od ponad 20 lat.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze