Ewa Bugała zrezygnowała z funkcji rzecznika PKN Orlen
"Spotkała mnie bezprecedensowa, brutalna fala hejtu; podjęłam decyzję o rezygnacji z pracy w PKN Orlen." - napisała na Twitterze Ewa Bugała. Dodała, że rezygnuje z przysługujących jej odpraw.
Spotkała mnie bezprecedensowa, brutalna fala hejtu i niesprawiedliwych ataków. Dlatego podjęłam decyzję o rezygnacji z pracy w PKN Orlen. Oczywiście rezygnuję też z wszelkich przysługujących mi odpraw. Do zobaczenia.
— Ewa Bugała (@EwaBugala) 9 lutego 2018
"Wieloletnia dziennikarka związana z Telewizją Polską"
W środę płocki koncern poinformował, że od czwartku Bugała będzie pełniła funkcję rzecznika prasowego PKN Orlen. Spółka wyjaśniła, że z funkcją rzecznika powiązane jest stanowisko dyrektora, co wynika ze struktury organizacyjnej koncernu. Na stronie PKN Orlen jest informacja, że Bugała sprawuje funkcję "rzecznika prasowego/dyrektora Biura Komunikacji Korporacyjnej".
W biogramie zamieszczonym na stronie Orlenu Bugała jest przedstawiana jako "wieloletnia dziennikarka, z Telewizją Polską związana od 2012 do 2018 roku".
"Ostatnio pełniła funkcję kierownika redakcji serwisów informacyjnych TVP Info, szefowej i prowadzącej autorski program »Nie da się ukryć«, a także reporterki głównego wydania »Wiadomości«" - napisano.
Nominacja Bugały wywołała wiele negatywnych komentarzy. Podkreślano m.in., że nie ma odpowiednich kompetencji, aby być dyrektorem oraz że awans zawdzięcza poparciu konkretnej opcji politycznej.
Kieruje do biogramu
W drugim dniu swojej pracy w Orlenie we wpisie na Twitterze zagroziła, "że podważenie jej wizerunku i kompetencji spotkają się z odpowiednią reakcją prawników" Orlenu.
W związku z falą nieprawdziwych informacji na mój temat kieruję do mojego biogramu na oficjalnej stronie @PKN_ORLEN. Działania mające na celu podważenie moich kompetencji i wizerunku spotkają się z odpowiednią reakcją naszych prawników.https://t.co/FCbuk94DFf
— Ewa Bugała (@EwaBugala) 9 lutego 2018
Internauci, w tym dziennikarze, natychmiast zareagowali. Agnieszka Gozdyra z Polsat News napisała: "Nie jestem przekonana, czy straszenie prawnikami (za państwowe, czyli podatnika pieniądze) w drugim dniu urzędowania to najlepszy sposób na zdobycie szacunku i budowanie wizerunku firmy. Ale oczywiście próbować można".
Nie jestem przekonana, czy straszenie prawnikami (za państwowe, czyli podatnika pieniądze) w drugim dniu urzędowania to najlepszy sposób na zdobycie szacunku i budowanie wizerunku firmy. Ale oczywiście próbować można.
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) 9 lutego 2018
"Mój poprzedni wpis rzeczywiście mógł zabrzmieć zbyt mocno, ale chodziło o pojawiające się groźby i oszczerstwa pod moim adresem. Kompetencje natomiast potwierdzi moja praca. Proszę zatem Państwa o szansę i czas, żebym mogła się na niej skupić. Do usłyszenia niebawem!" - odpisała później Bugała.
Mój poprzedni wpis rzeczywiście mógł zabrzmieć zbyt mocno, ale chodziło o pojawiające się groźby i oszczerstwa pod moim adresem. Kompetencje natomiast potwierdzi moja praca. Proszę zatem Państwa o szansę i czas, żebym mogła się na niej skupić. Do usłyszenia niebawem!
— Ewa Bugała (@EwaBugala) 9 lutego 2018
Wieczorem dziennikarka poinformowała o swojej rezygnacji.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej