Pieczyński: Kościół Katolicki powinien stanąć przed sądem w Norymberdze
- Trybunał w Norymberdze (po II wojnie światowej sądził największych zbrodniarzy hitlerowskich - red.) to jedyne miejsce, które pasuje do rozmiarów zbrodni popełnionych przez Kościół - powiedział w programie "Skandaliści" Krzysztof Pieczyński. Zdaniem aktora, przed sądem powinien stanąć Franciszek, a konsekwencją powinno być "rozwiązanie sekty chrześcijańskiej, rozwiązanie Kościoła Katolickiego".
Krzysztof Pieczyński, aktor teatralny i filmowy, znany jest ze swoich krytycznych wypowiedzi wobec Kościoła Katolickiego.
W programie "Skandaliści" powiedział m.in., że Kościół od początku swojej historii "fałszuje swoje boskie pochodzenie i swoje boskie prawa", a "Chrystus jest postacią wymyśloną przez Kościół".
"Chrześcijaństwo jest organizacja terrorystyczną"
- Kościół przy pomocy sfałszowanych dokumentów, zbrodni, nacisków politycznych, szantażu uzyskał to, że ma związek z bóstwem. Tego związku Kościół nie ma i dlatego papież jest takim samym człowiekiem, takim samym urzędnikiem z sekty religijnej, jak każdy inny urzędnik, czy to prezydent państwa, czy pracownik jakiejś korporacji - powiedział Pieczyński.
Jego zdaniem papież powinien stanąć przed sądem, żeby symbolicznie odpowiedzieć za zbrodnie popełnione przez Kościół. Pieczyński wymienił tu instytucję Inkwizycji, która - jak mówił - wymordowała miliony ludzi.
Podkreślił, że Watykan włożył "ogromny wysiłek w to, żeby prawo boskie stało ponad prawem państwowym i w ten sposób doszli do tego, że papieża nie można sądzić".
Zdaniem Pieczyńskiego "chrześcijaństwo jest organizacja terrorystyczną". - Ten terror trwał tysiąc lat. Kościół Katolicki do końca 16 wieku wymordował 60 mln ludzi w Ameryce Płd. - mówił gość programu.
"Kościół zawsze trzymał z silniejszymi"
Pieczyński podkreślał w programie, że "Kościół zawsze trzymał z silniejszymi", a w czasie komuny "miał się świetnie, tak dobrze, jak teraz".
- Mentalność Kościoła nigdy się nie zmieniła. Kościół ma dobre uniwersytety, które kształcą złotoustych, którzy są w stanie obronić Kościół i jego doktrynę przed konfrontacją - tłumaczył aktor.
Jego zdaniem duchowni, którzy np. opowiadają się za przyjmowaniem uchodźców i nie identyfikują się ze środowiskami skrajnie prawicowymi to są głosy , "które nie mają żadnego znaczenia".
Pieczyński powiedział też, że jest osobą, "która wierzy w istnienie pewnej istoty wyższej, ale kategoryzowanie tej istoty wyższej i doktrynowanie tej istoty, jest poza możliwościami ludzkiego umysłu".
Dotychczasowe odcinki programu "Skandaliści" można obejrzeć tutaj.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze