Napadł z nożem na stację paliw, ale pracownik go zignorował. Nawet nie przerwał czytania
Zamaskowany mężczyzna wyciągnął nóż na stacji benzynowej we Wschowie (woj. lubuskie) i zażądał pieniędzy. Pracownik stacji jednak nie przestraszył się. Odmówił otwarcia kasy i - jak gdyby nic się nie stało - dalej siedział na krześle, przeglądając czasopismo.
Napastnik już po kilku godzinach został zatrzymany przez policję. Okazało się, że to 34-letni mieszkaniec powiatu wschowskiego, który nie jest kryminalnym nowicjuszem.
We wrześniu wraz nieletnią uciekinierką z młodzieżowego ośrodka wychowawczego napadł na salony jubilerskie we Wschowie, z których ukradł złotą biżuterię o wartości 8 tys. zł. Na swoim koncie ma także włamania od punktu prasowego oraz biura wpłat. Zabrał z niego kasę fiskalną z 5 tys. zł w środku.
Do napadu na stację benzynową doszło w nocy z piątku na sobotę, ale dopiero dziś policja o nim poinformowała. 34-latek na trzy miesiące trafił do aresztu.
Chciał napaść na stację paliw...zniechęcił się i wyszedł - już trafił do aresztu.
— Polska Policja 🇵🇱 (@PolskaPolicja) 26 września 2017
Widać, że gazeta była ciekawa ;)https://t.co/c0Wjvryayn pic.twitter.com/dZGVI6KudU
polsatnews.pl
Czytaj więcej