Tajemnicza śmierć Polaka w Holandii. Z ranami ciała znaleziono go w samochodzie
Rannego mężczyznę siedzącego w samochodzie zaparkowanym przy ul Ensebroekerweg w Kelpen-Oler w prowincji Limburgia w Holandii zauważyli w piątek przed godz. 6 przechodnie. Wezwana na miejsce karetka przewiozła mężczyznę do szpitala, ale zmarł tego samego dnia.
Policja ustaliła, że to 39-letni Polak bez stałego miejsca zamieszkania w Holandii. Nie są jeszcze znane okoliczności powstania ran na ciele mężczyzny. Według policji, "mogły powstać na skutek przestępstwa".
Zdaniem śledczych Polak przebywał wcześniej w domu przy ulicy Ensebroekerweg w Kelpen-Oler, przed którym stało zaparkowane białe audi z polskimi tablicami rejestracyjnymi.
Politie onderzoekt overlijden van man in Kelpen-Oler ➜ https://t.co/tsL5F5JtBZ #Weert pic.twitter.com/jBKxoQXnhM
— Weertdegekste.nl (@Weertdegekste) 9 września 2017
Śledczy proszą o kontakt wszystkie osoby, których informacje mogą pomóc w wyjaśnieniu tej sprawy.
Ranny Polak na północy Holandii
W innej miejscowości - Middenmeer na północy Holandii - w nocy z soboty na niedzielę raniono nożem 46-letniego Polaka. Pracował w jednej z tamtejszych szklarni.
W sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn, obaj są Polakami, w wieku 26 i 35 lat. Spali w samochodzie kilkanaście kilometrów od miejsca zdarzenia. Ich udział w tej sprawie jest badany przez policję.
Man neergestoken bij tomatenkwekerij in Middenmeer https://t.co/y5kYHxA3MS pic.twitter.com/2KdRueRNWe
— NoordhollandsDagblad (@nhdagblad) 10 września 2017
Noordhollands Dagblad, Weertdegekste.nl
Czytaj więcej