"Jak ja mogę szanować kulturę, która w ten sposób traktuje kobiety?". Tyszka po zamachu w Barcelonie
- Mamy do czynienia już nie ze zderzeniem, ale z wojną cywilizacji – mówił Stanisław Tyszka (Kukiz’15) w programie "Gość Wydarzeń", odnosząc się do czwartkowego zamachu w Barcelonie.
- Z jednej strony islam, a z drugiej nasza cywilizacja – łacińska, która się dzieli na dwa obszary: obszar Europy Środkowo-Wschodniej, który broni się przed islamizacją i Europa Zachodnia, która nie tylko się nie broni, ale wręcz zachęca do tego – mówił Tyszka.
- Zachęca poprzez samobójczą politykę imigracyjną elit europejskich, do których niestety dołączył były premier Polski - dodał.
"Wpuszczanie tych, którzy nie akceptują naszych wartości"
Wicemarszałek Sejmu, w rozmowie z Beatą Lubecką, przypomniał historię jednej z ofiar czwartkowego zamachu w Barcelonie.
- Każdy normalny człowiek, o minimalnej wrażliwości, jak słyszy, że 35-letni Włoch Bruno Gulotta zginął potrącony przez tą ciężarówkę, idąc na spacerze ze swoją 7-miesięczną córką i 5-letnim synem. Dzieci były świadkami jego śmierci, to jest koszmarne - mówił Tyszka.
Polityk dodał, że zastanawia się "czego jeszcze trzeba, żeby te zidiociałe elity europejskie zaczęły myśleć nie o swoich apanażach, tylko tym, że ta polityka imigracyjna prowadzi do samobójstwa naszej cywilizacji".
Tyszka skrytykował politykę imigracyjną polegająca na "wpuszczaniu tych, którzy nie akceptują naszych wartości".
- Nie wiem czy pani wie, że według islamu, pani siedząc tutaj ze mną nie tylko musiałaby mieć zakrytą głowę, ale pani zeznania w sądzie byłyby dwa razy mniej warte niż moje. A za cudzołóstwo mężatka jest kamienowana. I to jest cały czas przestrzegane - podkreślił Tyszka.
- Jak ja mogę szanować kulturę, która w ten sposób traktuje kobiety? No nie mogę szanować! - dodał wicemarszałek Sejmu.
Polsat News, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze