Nadzór budowlany blokuje inwestycję od 9 lat, a przedsiębiorca wygrywa w sądach. "Państwo w Państwie" o 19:30
Inspektor budowlany twierdzi na przykład, że jest jedna klatka schodowa, gdy ewidentnie są dwie. Przedsiębiorca Jarosław Szambelan po kolei wygrywa w sądach sprawy z urzędnikami. Nic to jednak nie daje, a prokurator nie chce zająć się sprawą.
Jarosław Szambelan od 2008 roku buduje dwa domy - bliźniaki na swojej działce w Józefowie. Końca inwestycji jednak nie widać. Część pieniędzy na budowę wpłacili już jego klienci. Niektórzy już tam mieszkają, ale wciąż nie mogą dostać aktu własności.
- Jestem poniekąd u siebie, poniekąd nie – mówi jeden z nich.
"Opierali się na swoim widzimisię"
Pan Jarosław dostał wszelkie niezbędne pozwolenia. Jednak, gdy w jednym z budynków trwały roboty wykończeniowe, miejscowy nadzór budowlany wstrzymał inwestycję. Zarzucił inwestorowi, czyli panu Jarosławowi, szereg uchybień.
Na przykład to, że jest jedno wejście do budynku, co miało być niezgodne z projektem. Tymczasem w projekcie miało być jedno wejście i… było. Pan Jarosław udowodnił tę oczywistość przed sądem. Później więc urzędnicy stwierdzili, że budynek ma jedną klatkę schodową, a powinien mieć dwie. Pan Jarosław znów przed sądem udowodnił, że są dwie.
- Nie przeprowadzili żadnej kontroli. Opierali się na swoim widzimisię – mówi.
Minęło już 9 lat, a bohater naszego reportażu wciąż nie może dokończyć inwestycji, nie ze swojej winy. Z powodu działań urzędników, niektórzy klienci zrezygnowali z kupna mieszkań, a jednocześnie uzyskali wyroki nakazujące zwrot pieniędzy. Zatem pan Jarosław ponosi kolejne straty majątkowe.
Inspektor odszedł na emeryturę
- Urzędnicy ciągle straszą, że te budynki będą zburzone – mówi mężczyzna.
Przedsiębiorca zawiadamiał prokuraturę, że inspektorzy go nękają. Za każdym razem odmawiała ona wszczęcia śledztwa. Nawet w przypadku, gdy jeden z klientów pana Jarosława nagrał ukrytą kamerą kierownika miejscowego nadzoru budowlanego. Na nagraniu można zobaczyć jak urzędnik przekonuje klienta, żeby nie kupował mieszkania w budynku pana Jarosława, prezentując jednocześnie prezentując ulotki developerów z okolic Otwocka. Również w tym przypadku prokurator nie stwierdził złamania prawa i umorzył postępowanie.
Powiatowy Inspektor Budowlany, który wydawał niekorzystne dla przedsiębiorcy decyzje już nie pracuje w urzędzie. Odszedł na emeryturę. Ma duży dom pod lasem i prowadzi firmę... z branży budowlanej.
Więcej już w najbliższą niedzielę w reportażu Małgorzaty Cecherz. "Państwo w Państwie" o 19:30.
W drugiej części programu wrócimy do sprawy Krystiana Brolla. Niesprawiedliwie osądzony, spędził w szpitalu psychiatrycznym prawie dziesięć lat. Po naszych programach w końcu został wypuszczony, ale nie doczekał sprawiedliwości. Zmarł przed pierwszą rozprawą o odszkodowanie.
Dotychczasowe odcinki "Państwa w Państwie" można oglądać na portalu polsatnews.pl w zakładce "Nasze programy".
"Państwo w Państwie"
Czytaj więcej
Komentarze