"San Escobar" - wpadka ministra Waszczykowskiego. Mówi o spotkaniu z ministrem nieistniejącego państwa
- Mamy okazje prawie do 20 spotkań z różnymi ministrami. Z niektórymi, jak np. na Karaibach po raz pierwszy chyba w historii naszej dyplomacji. Na przykład z takimi krajami, jak San Escobar albo Belize - powiedział szef MSZ Witold Waszczykowski, który w Nowym Jorku zabiega o niestałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ dla Polski. Ale kraju San Escobar nie ma, przynajmniej w ONZ.
- Każdy z tych krajów to jest jeden głos w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ - argumentował minister Waszczykowski.
- Krótka, trwająca w zasadzie niecałe dwa dni wizyta w Nowym Jorku poświęcona jest przede naszym zabiegom o wejście do Rady Bezpieczeństwa, zdobycie niestałego miejsca w Radzie Bezpieczeństwa w latach 2018-19. W tym celu spotkałem się przed chwilą z nowym, niedawno wybranym sekretarzem Antonio Guterresem - relacjonował dziennikarzom Waszczykowski po poniedziałkowym spotkaniu z szefem ONZ.
- Jeszcze dzisiaj wieczorem i jutro w ciągu dnia będę się spotykał z grupą kilkudziesięciu ambasadorów różnych krajów i będę ich przekonywał - dodał Waszczykowski.
W tym kontekście wymienił właśnie "San Escobar". Wśród członków ONZ nie ma państwa o tej nazwie. Z karaibskich krajów na oficjalnej liście są np.: Saint Kitts i Nevis, Saint Lucia, Saint Vincent i Grenadyny. Natomiast Belize to państwo w Ameryce Środkowej leżące na półwyspie Jukatan, nad Morzem Karaibskim.
Członkami ONZ są obecnie 193 państwa. Nie należą do organizacji Watykan i Palestyna.
Szef polskiej dyplomacji dodał, że spotkania w Nowym Jorku to kontynuacja wysiłków podejmowanych od wielu miesięcy. Z rywalizacji o miejsce w Radzie Bezpieczeństwa wycofała się Bułgaria, która była konkurentem w grupie państw z Europy Wschodniej.
Głosowanie nad przyjęciem nowych niestałych członków RB odbędzie się w czerwcu.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze