Kaczyński wśród osób, które mogą "zrujnować" 2017 rok
"Polska była złotym dzieckiem wśród nowych krajów członkowskich UE. Dzięki Jarosławowi Kaczyńskiemu stała się nowym beznadziejnym przypadkiem" - argumentuje portal politico.eu decyzje o umieszczeniu prezesa PiS na liście "12 osób, które prawdopodobnie zrujnują 2017 rok".
Według autora zestawienia, przez ostatnie 12 miesięcy Europa przeżyła mnóstwo niepokojów, a miniony rok był na kontynencie "najbardziej nieprzyjemny od czasu wojny domowej na Bałkanach". Jak przekonuje politico.eu prawdopodobnie nie ma powodów, żeby sądzić, że w nadchodzącym roku wszystko diametralnie zmieni się na lepsze.
"W tym duchu przygnębienia politico przedstawia kilka postaci, które uczynią, że będziesz chciał pozostać w łóżku" - napisała autor artykułu.
Podkreślił, że postaci na przedstawionej liście nie są "oczywistymi złoczyńcami ani potencjalnymi niszczycielami radości". Dlatego nie umieszczono na niej m.in. prezydenta Rosji Władimira Putina, prezydenta Turcji Recepa Tayyip Erdogana ani prezydenta elekta Donalda Trumpa.
"Rozdziera Polskę"
"Jarosław Kaczyński jest bez wątpienia najbardziej antyeuropejskim politykiem w UE. Atakował Brukselę za »straszną biurokrację« i »instytucjonalne osłabianie państw narodowych« - to frazy, z których dumny mógłby być Nigel Farage" - wyjaśnił portal politico.
"Były premier został opisany niedawno przez Lecha Wałęsę jako »niebezpieczny i nieodpowiedzialny« (co większość obserwatorów powinna uznać za trafne, mimo dziwactwa Wałęsy" - przypomniano.
Lidera PiS przedstawiono, jako tego, który "rozdziera Polskę, podważa rządy prawa i wolność mediów". Politico zauważa także, że Kaczyński może nie poprzeć kandydatury Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej.
Tabloidy i rosyjscy hakerzy
Listę otwierają redaktorzy brytyjskich tabloidów, którzy swoimi tekstami potrafili doprowadzić do "histerycznych reakcji" ws. kryzysu migracyjnego.
Są tu też rosyjscy hakerzy, "którzy sponsorowani przez państwo byli w stanie zaburzyć stosunki międzynarodowe", podważyć zaufanie do amerykańskich wyborów prezydenckich i pokazali, jak będzie wyglądała wojna w XXI wieku.
Następni są szefowie chińskiej ligi piłkarskiej, były prezydent Francji Nicolas Sarkozy, dążący do niepodległości Katalonii szef katalońskiego rządu Carles Puigdemont, doradca prezydenta elekta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Michael Flynn, włoski komik i aktor Beppe Grillo, amerykański inwestor i bankier Wilbur Ross, szef gabinetu przewodniczącego KE Martin Selmayr, duńska polityk Margrethe Vestager oraz holenderski polityk Margrethe Geert Wilders.
politico.eu
Czytaj więcej
Komentarze