Lista toksycznych banków - tworzy ją stowarzyszenie frankowiczów
Znalazły się na niej banki, które utrzymują nielegalne zapisy w umowach kredytowych i tym samym pobierają nieuprawnione - zdaniem frankowiczów - opłaty. Na pierwszej liście znalazły się: Getin Noble Bank, Bank Millenium i mBank. Stowarzyszenie zaapelowało do wszystkich kredytobiorców, by wycofywali środki z depozytów w tych bankach.
Za najbardziej toksyczny bank autorzy listy uznali Getin Noble Bank. Według stowarzyszenia "Stop Bankowemu Bezprawiu" każdy klient, który podpisze długoterminową umowę z tym bankiem, musi się liczyć, że "każdy produkt lokatopodobny może przynieść nawet 100 proc. strat", a kredyt może okazać się pułapką bez wyjścia.
Stowarzyszenie w komunikacie stwierdziło, że: "Sposób windykacji majątku od konsumentów i przedsiębiorców jest często prowadzony z naginaniem prawa i jest w naszej ocenie najbardziej bezwzględny".
Na liście znalazły się trzy banki
Drugim bankiem na liście jest Bank Millenium, który - jak napisało stowarzyszenie - mimo prawomocnego uznania części z jego umów za niezgodne z prawem i nieuczciwe wobec klientów, nadal je wykonuje. SBB poinformowało również, że znane są przypadki, kiedy z kont klientów pobiera niezgodne z prawem ubezpieczenie, mimo prawomocnego wyroku zakazującego takiego postępowania.
Na liście znalazł się także mBank.
Stowarzyszenie wielokrotnie zapowiadało, że stworzy taką listę. Po raz pierwszy informowało o niej już w maju, a we wrześniu jego przedstawiciele zapewniali, że lista zostanie upubliczniona "wkrótce".
- Banki, które nie usuwają nielegalnych zapisów z kredytów zarówno złotówkowych, jak i pseudowalutowych nie zasługują na zaufanie Polaków, zwyczajnie ich oszukują - powiedział Arkadiusz Szcześniak ze Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu.
- Tracą na tym obywatele i państwo polskie - nielegalnie pobrane pieniądze trafiają za granicę do bogatych właścicieli banków, zamiast zasilać polską gospodarkę. Skoro państwo – pomimo wielu opinii UOKiK czy Rzecznika Finansowego - nic z tym nie robi, będziemy walczyć w ramach sprzeciwu obywatelskiego - dodaje Szcześniak.
Nielegalne zapisy w umowach
Nielegalne zapisy w umowach kredytowych dotyczą:
- zawyżanego oprocentowania w kredytach złotówkowych
- nieuprawnionych opłat od udzielenia kredytów
- nieuprawnionych opłat za produkty ubezpieczeniowe sprzedawane wraz z kredytami
- nadwyżek z tytułu nielegalnej indeksacji, denominacji i waloryzacji
SBB przypomina, że znowelizowane prawo o UOKiK wprowadza art.23d stanowiący, że: "Prawomocna decyzja o uznaniu postanowienia wzorca umowy za niedozwolone ma skutek wobec przedsiębiorcy, co do którego stwierdzono stosowanie niedozwolonego postanowienia umownego oraz wobec wszystkich konsumentów, którzy zawarli z nim umowę na podstawie wzorca wskazanego w decyzji".
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze