MON nadal płaci odszkodowania za Smoleńsk. "Zadośćuczynienie za utracone dochody"
Resort zawiera z rodzinami ofiar katastrofy ugody ws. wypłaty odszkodowań za śmieć bliskich. Mogą kosztować państwo łącznie miliony zł. Mąż i syn zmarłej senator PiS Janiny Fetlińskiej otrzymali w tym tygodniu po 200 tys. zł. Wnioskowali o kwoty po 750 tys. zł - podaje serwis oko.press. Jak ustaliliśmy w MON, dotychczas kwota wypłaconego jednorazowego odszkodowania nie przekroczyła 250 tys. zł.
Krewni ofiar dowodzą, że od kwietnia 2010 r. pogorszyła się ich sytuacja materialna i do dziś odczuwają ból związany ze stratą bliskich. Samolot nie był ubezpieczony, podlegał pod MON, dlatego to resort płaci.
Żądania liczone w milionach złotych
Bliscy ofiar składają do sądów zawezwania do próby ugodowej. W imieniu MON negocjacje prowadzi mec. Andrzej Lew Mirski. Kilka porozumień podpisano w ostatnich tygodniach.
MON nie informuje o tym, kto i jakie kwoty otrzymał, ani o jakie kwoty występuje.
Z informacji Oko.press wynika, że Magdalena Merta, wdowa po wiceministrze kultury Tomaszu Mercie żąda 2 mln zł. W wezwaniu do ugody pisze, że mąż zarabiał 190 tys. zł rocznie, miał 44 lata, "był w pełni zdrowy i aktywny", mógł więc pracować jeszcze 20 lat.
Zuzanna Kurtyka, żona zmarłego szefa IPN Janusza Kurtyki domaga się 1 mln zł. Jednak "zdając sobie sprawę z ograniczeń finansowych skarbu państwa", wnosi o połowę - 500 tys. zł.
Tomasz Komorowski, syn dyplomaty Stanisława Komorowskiego., który w ostatnich latach przed katastrofą był wiceministrem obrony narodowej, wystąpił o 1 mln zł rekompensaty.
Rekompensaty już były
Pierwsze odszkodowania bliscy ofiar otrzymali od Skarbu Państwa już w 2011 r. Każda z 270 osób dostała po 250 tys. zł. Skarb Państwa kosztowało to 67,5 mln zł.
Dodatkowo tuż po katastrofie rząd wypłacił rodzinom po 40 tys. zł jednorazowego zasiłku, a osieroconym dzieciom przyznano po 2 tys. zł renty specjalnej, którą będą otrzymywać do 25. roku życia.
Skąd więc kolejne wnioski o odszkodowania? Według oko.press część rodzin argumentuje, że roszczenia są w pełni uzasadnione, bo pojawiły się nowe okoliczności w sprawie. Dowodem tego ma być powołanie przez ministra Antoniego Macierewicza podkomisji, która na nowo bada przebieg katastrofy.
Odszkodowań chcą też bliscy ofiar innych katastrof i poległych na misjach
Dokładnej liczby wniosków o odszkodowanie nie znają również sądy. Wiadomo, że od 2010 r. do sierpnia 2016 do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia trafiło ponad 600 zawezwań do próby ugodowej, a od 2013 r. do sądu dla Mokotowa 93 takie wnioski.
Jak zaznaczyła w rozmowie z polsatnews.pl Katarzyna Kisiel, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie, zawezwania dotyczą nie tylko katastrofy smoleńskiej. Zgłosili się również bliscy ofiar katastrofy CASY oraz żołnierzy poległych na misjach pokojowych.
oko.press, polsatnews.pl
Czytaj więcej