Jan Paweł II i "sekretne" listy do kobiety. Film BBC o przyjaźniach papieża [AKTUALIZACJA]
BBC pokaże film o relacji Jana Pawła II i Anny-Teresy Tymienieckiej, profesor filozofii, z którą papież miał utrzymywać bliskie relacje. Dowodem ma być korespondencja. Jak informuje BBC, listy Tymienieckiej i Jana Pawła II zostały kupione przez Bibliotekę Narodową. „Opisywana znajomość jest powszechnie znana. (...) a relacja nie była ani poufna, ani wyjątkowa” - głosi oświadczenie biblioteki.
"Intensywna relacja", "sekretna korespondencja" - w ten sposób BBC reklamuje film dokumentalny, który ma rzucać nowe światło na przyjaźnie Jana Pawła II z kobietami.
W najnowszej produkcji BBC mają zostać przedstawione nieznane dotąd watki z biografii papieża-Polaka. Chodzi o trwającą ponad 30 lat znajomość z Anną-Teresą Tymieniecką, amerykańską wykładowczynią uniwersytecką, urodzoną w Polsce. Kardynał Wojtyła poznał Tymieniecką w 1973 roku.
"Filozoficzny kod"
Jak podaje BBC na swojej stronie internetowej, pierwsze "intymne" listy pochodzą z 1974 roku, kiedy to Wojtyła udał się na miesiąc do Rzymu. Pisał wtedy do Tymienieckiej, że ich korespondencja jest "głęboko osobista", nawet jeśli pisana jest "filozoficznym kodem".
Twórcy filmu twierdzą, że latem 1975 roku Anna-Teresa Tymieniecka miała nawet wyznać Wojtyle, że jest w nim zakochana. O uczuciu, którym papież obdarzył przyjaciółkę miał świadczyć fakt, że podarował jej swój szkaplerz. Ten sam, który miał dostać od ojca z okazji I Komunii Świętej.
Bp Pieronek: wspólna praca a nie sensacja
Wiadomo, że w latach 70. Karol Wojtyła i Anna-Teresa Tymieniecka wspólnie pracowali nad angielskim tłumaczeniem jednego z dzieł Wojtyły pt. "Osoba i czyn". I choć Tymieniecka za przekład z 1979 roku była krytykowana, zarzucano jej nawet zbyt wiele wtrąceń do oryginalnego tekstu Wojtyły, a jemu samemu przekład miał się nie podobać - Tymieniecka już po latach odpierała zarzuty mówiąc, że to jej przekład "Osoba i czyn" jest jedyny i obowiązujący.
Bp Tadeusz Pieronek doskonale znający Jana Pawła II jeszcze z czasów krakowskich i wyświęcony przez niego na biskupa w 1992 roku, w rozmowie z polsatnews.pl przyznaje, że w materiale BBC nie widzi żadnej sensacji. Potwierdza opartą o sprawy zawodowe znajomość papieża z Anną-Teresą Tymieniecką.
- Karol Wojtyła był w kontakcie z panią profesor. Wspólnie pisali prace naukowe. Żadnego wątku prywatnego mówiącego o ich zażyłości nie znam - powiedział.
Dla biskupa Pieronka korespondencja Jana Pawła II i profesor filozofii to jedynie dowód na to, że Ojciec Święty potrafił na całym świecie szukać ludzi, z których zdaniem się liczył. Przyznał jednak, że o listach nigdy wcześniej nie słyszał. Pytany, czy wiedział o tym, że papież złożył Tymienieckiej wizytę w stanach Zjednoczonych - odpowiedział że to "całkiem normalne".
Chodzi o wyjazd, do którego doszło latem 1976 roku, kiedy Wojtyła został wybrany do poprowadzenia delegacji polskich biskupów. Przebywającego w USA Wojtyłę Anna-Teresa Tymieniecka zaprosił do rodzinnego miasteczka Pomfret. To stamtąd pochodzą fotografie, do których także dotarli twórcy dokumentu.
Listy trafiły do Polski
Po śmierci Tymienieckiej, w 2014 roku, w jej osobistych rzeczach znaleziono pamiątki dokumentujące 32-letnią przyjaźń z papieżem. Wśród nich prywatne fotografie Jana Pawła II w górach, na nartach oraz - co twórcom dokumentu wydało się najciekawsze - listy świadczące o ogromnej zażyłości Ojca Świętego i osiągającej sukcesy naukowe w Stanach Zjednoczonych - Anny-Teresy Tymienieckiej.
Listy kupiła Biblioteka Narodowa. Jednak do tej pory nie ujrzały światła dziennego. Dopiero w odpowiedzi na zamieszanie wokół materiału BBC, przedstawiciele biblioteki wydali oświadczenie:
„Tezy formułowane przez media nie znajdują żadnego potwierdzenia w treści listów Jana Pawła II do Anny Teresy Tymienieckiej znajdujących się w zbiorach Biblioteki Narodowej. Opisywana znajomość jest powszechnie znana i przedstawiona w wielu publikacjach. Jana Pawła II otaczał krąg przyjaciół duchownych i świeckich, z którymi pozostawał w bliskim kontakcie. W kręgu tym była także Anna Teresa Tymieniecka, relacja z nią nie była ani poufna, ani wyjątkowa”.
Stolica Apostolska poproszona przez brytyjski "The Guardian" o komentarz w sprawie filmu, odniosła sie krótko: "więcej dymu niż ognia".
BBC, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze